• Telefon469-954-341
  • E-mailkontakt@fotopsy.com.pl

Jak zapobiec kleszczom u psa?

Niestety, ale sezon na pojawianie się kleszczy, możemy uznać za otwarty. Pojawiają się one od pierwszych promieni słonecznych wiosną, aż do późnej jesieni. W zasadzie, o kleszczach możemy usłyszeć więc już w pierwszych dniach kwietnia, aż do listopada, zwłaszcza gdy zima spóźnia się znacząco tak, jak w ostatnich latach. Właśnie z tego powodu, właściciele czworonogów powinni być czujni i o wiele wcześniej, zadbać o ochronę swoich pupili. Przysłowie, głoszące, że „lepiej zapobiegać, niż leczyć”, okazuje się w tym przypadku kluczowe. Kleszcze przenoszą bowiem przewlekłe choroby, jak babeszjoza, erlichioza oraz borelioza. Leczenie jest bardzo drogie, a nie zawsze udaje się zakończyć je powodzeniem. Choroby te, przenoszone przez krew, mogą nawet zakończyć się skutkiem śmiertelnym. Im dłużej kleszcz znajduje się w ciele nosiciela, tym większe prawdopodobieństwo, że dojdzie do zakażenia.


Jak zatem chronić swoje pupile?
 

Kluczem do sukcesu jest prewencja, dlatego właściciele czworonogów powinni regularnie sprawdzać, czy psiak nie przyniósł ze spaceru kleszcza. Po nawet najkrótszym spacerze wśród traw czy lasów, powinno się więc dokładnie przejrzeć skórę pupila, patrząc szczególnie na okolice uszu, ogona, pachwin oraz brzucha.


Co zrobić, gdy znajdziemy kleszcza?
 

Po znalezieniu kleszcza, właściciel pupila, powinien wykręcić go za pośrednictwem pęsety. Wystarczałoby więc złapać go przy samej skórze i stopniowo wykręcać, zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Precyzja jest tu niezbędna, by w ciele psiaka, nie został ani fragment kleszcza, a zwłaszcza główka, ponieważ mogłoby to doprowadzić do zainfekowania organizmu. Ranę po kleszczu trzeba zdezynfekować jodyną.


Co, gdy boję się samodzielnie usuwać kleszcze?
 

Jeśli właściciel nigdy jeszcze nie usuwał kleszczy, warto zastanowić się nad użyciem specjalnych szczypczyków lub lassa, które możemy kupić w większości sklepów weterynaryjnych. Można je także nabyć w zwyczajnych aptekach. Gdyby jednak i ta, z pozoru prosta instrukcja obsługi wydawała nam się zbyt skomplikowana, o pomoc powinniśmy poprosić weterynarza, któremu zajmie to zaledwie kilka minut.