• Telefon469-954-341
  • E-mailkontakt@fotopsy.com.pl

Brak odpowiedzialności w stosowaniu antybiotyków

Powszechnie wiadomo, że antybiotyki od kilkudziesięciu lat, stanowią najchętniej stosowaną grupę medykamentów. Spowodowane jest to tym, że w telewizji, jak i na stronach internetowych/forach, zachęca się do wybierania antybiotyków, nawet przy drobnych i niegroźnych schorzeniach. Co jednak najciekawsze, ludzie nie tylko na sobie stosują antybiotyki, jako receptę na każdą chorobę, ale także na czworonogach. Wydaje im się, że mogą być one stosowane systematycznie przy każdym leczeniu. Zdarza się, że przychodząc do weterynarza ze swoim pupilem, właściciele próbują wymusić, by przepisane zostały właśnie antybiotyki.


Czy jest to jednak zjawisko pozytywne?
 

Choć niewiele osób zdaje sobie z tego sprawę, to zbyt częste sięganie po antybiotyki może nie tylko nie pomóc, ale także poważnie zaszkodzić naszemu pupilowi. Nadużywanie niektórych substancji, zawartych w antybiotykach, powoduje bowiem występowanie wielu chorób. Jeśli więc udajemy się do lekarza weterynarii, to jemu powinniśmy pozostawić wybór w kwestii dopasowania najlepszego sposobu leczenia. Nie należy jednak kierować się także w inne skrajności, ponieważ antybiotyki nie są z drugiej strony absolutnym i szkodliwym złem.


Kiedy więc powinniśmy bezwzględnie sięgać po antybiotyki?
 

Okazuje się, że istnieją jednakże schorzenia, w przypadku których całkowite wyleczenie nie byłoby możliwe bez antybiotyków. Chodzi chociażby o infekcje, na jakie czworonogi są narażone po zabiegach chirurgicznych. Można także wziąć pod uwagę stany zapalne, jak zapalenie pęcherza moczowego, otrzewnej, a nawet zapalenie skóry czy też schorzenia układu pokarmowego, jak biegunki i wymioty bakteryjne. U czworonogów, stosuje się antybiotyki także przy chemioterapii.


Czym jednak grozi nadużywanie antybiotyków?
 

Jednym z najczęstszych skutków ubocznych, po stosowaniu antybiotyków jest biegunka poantyniotykowa. Ta przykra dolegliwość wynika z osłabienia procesów jelitowych. W organach tych, zabija się przecież także pożyteczne bakterie, jakie mogą zostać zastąpione chorobotwórczymi.